środa, 2 lipca 2014

O środkach na kolkę...

Jako szczęśliwa mama dziecka z kolką ( Klusek ) postanowiłam podzielić się z Wami moją krótką obserwacją na temat działań marketingowych producenta najpopularniejszego środka na wzdęcia dla dzieci. W marcu tego roku uczestniczyłam w warsztatach Mamo To Ja w Lublinie. Jest to impreza przeznaczona dla kobiet w ciąży i mam dzieco do 1. roku życia. Przy okazji wykładów na różne tematy producenci  specyfików i akcesoriów dziecięcych w mniej lub bardziej dyskretny sposób reklamują się. Mamy dostają próbki, drobne upominki- krótko mówiąc taka transakcja wiązana, wilk syty i owca cała. Interesowały mnie głównie dwa tematy- kolka oraz pierwsza pomoc. O kolce wiadomo- mówimy pod cichym patronatem Espumisanu 100- to środek o zwiększonej w stosunku do standardowego zawartości symetikonu. Simetikon to środek który obniża napięcie powierzchniowe pęcherzyków gazu, znajdujących się w jelitach. Dzięki niemu pękają one i są wchłaniane przez ścianki jelit albo wydalane . Jest bezpieczny i w 100 % usuwany z organizmu. Prowadząca wykład pani pediatra bardzo ciekawie opowiadała o kolce, stanach, które kolkę przypominają, koniecznej diagnostyce (myślałam, że trzeba zaciskać zęby i czekać aż samo przejdzie ) i tym podobnych. Ale na końcu mały zgrzyt. Zaprezentowano piękną tabelkę, porównującą zawartość symetikonu w produktach takich jak Sab Simplex, Bobotic, Espumisan 100, Infacol. I tadam ! The winner is Espumisan 100 !!! Coś mi jednak zgrzytnęlo i sprawdziłam w domu zawartość składnika w Boboticu Forte, którego sami używamy. I bingo. W Espumisanie 100 mg/1 ml, a w Boboticu Forte 135 mg/1 ml. Taki drobiazg, promujący się producent porównywał swój produkt typu forte ze zwykłymi u konkurencji.
Dla jasności dodam, że nie jest to wpis sponsorowany przez producenta Boboticu Forte. Używam tego produktu sama, jestem zadowolona i polecam. No i nie lubię, kiedy ktokolwiek traktuje mnie, jak półgłówka, któremu można wcisnąć każdy kit.
Co do kolki, znajoma pielęgniarka i jednocześnie mama już teraz dwuletniego szkraba doradziła mi, żeby produkty takie jak Bobotic podawać przez cały dzień w regularnych odstępach, a nie tylko przy napadach płaczu. Zaczęliśmy stosować w ten sposób i jest dużo lepiej. To i jeszcze suszarka, i jeszcze czekanie, aż samo przejdzie, a Klusek wyrośnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz